W dziewięćdziesiątych latach ubiegłego wieku, pierwszy
medziugorski proboszcz o.Jozo Zovko przebywał w Argentynie i tam, między innymi
w Buenos Aires, przez kilka dni głosił
kazania. Interesującym wydarzeniem było to, że w porcie miasta, w którym
mieszkało tysiące emigrantów z Włoch, Chorwacji i innych krajów, a po raz
pierwszy słyszały o tym dalekim kraju, poświęcił figurę Królowej Pokoju, która
wznosi się ponad portem. Ten port od tamtej chwili nosi Jej nazwę.
O.Jozo Zovko przebywał w towarzystwie arcybiskupów Bergoglio i Ogñénovicha. Zatelefonowałem do o.Jozo i zapytałem
czy zgodzi się podzielić się z nami wspomnieniami z tamtych dni. Odparł,
że nie może jedynie rozmawiać na temat Medziugorja, ponieważ tego żądają od
niego jego przełożeni, dopóki Międzynarodowa Komisja Teologiczna nie wyda
swojej opinii na temat badanego fenomenu. Na naszą usilną prośbę, aby
powiedział nam kilka słów o nowym Papieżu, o.Jozo otworzył swoją duszę.
W Buenos Aires przebywaliśmy ze sobą długo i rozmawialiśmy o
wszystkim. Wszystko go interesowało. Modliliśmy się wspólnie, a na końcu
poprosił mnie o błogosławieństwo.
Przeżyłem spotkanie z pięknym i dobrym człowiekiem. To był dobry wybór
dla odnawiającego się Kościoła, a do
odbudowy Kościoła nie ma lepszej osoby niż Franciszek. Papież Franciszek jest
darem dla Kościoła, jest owocem łaski na te czasy. Ma odwagę mówić o
naszych mankamentach.
Wezwał do modlitwy, a
pierwszy ruch, który uczynił, było udanie się do Matki Bożej z bukietem
kwiatów. Przyszedł człowiek, który na podobieństwo Maryi w Kanie, widzi i czuje
dokąd ma pójść. Potrzebujemy takich ludzi i tak głęboko zakorzenionych w
modlitwie. On trzyma różaniec w Ręce i opiera się na Ewangelii. To jest klucz,
który otwiera wszystkie zamknięte drzwi, a ten Papież wskazuje nam drogę.
źródło: Slobodna Dalmacija
PS Tłumaczenie z języka chorwackiego. Dziękuję