Drogie dzieci! Patrzę na was i w waszym sercu widzę śmierć bez nadziei, niepokój i głód. Nie ma modlitwy, ani zaufania do Boga, dlatego Najwyższy pozwala mi, abym wam przyniosła nadzieję i radość. Otwórzcie się. Otwórzcie wasze serca na Boże Miłosierdzie, a On da wam wszystko, czego wam trzeba i napełni wasze serca pokojem, albowiem On jest pokojem i waszą nadzieją. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.
Draga bracia i siostry!
«Dlatego Najwyższy pozwala mi, abym wam przyniosła nadzieję i radość. Otwórzcie się. Otwórzcie wasze serca na Boże Miłosierdzie... On napełni wasze serca pokojem, albowiem On jest pokojem i waszą nadzieją», mówi nasza Matka.
To orędzie pasuje jak ulał do obecnie żyjącego pokolenia. Musimy otworzyć się na Boga, który przychodzi. Radość Adwentu polega na przygotowaniu się i otwarciu drzwi Panu, który darzy nas pokojem. Bo czyż możemy sobie nawzajem przekazać życzenie
«Błogosławionych i wesołych Świąt », jeśli nie przygotujemy się na Jego przyjście?
Nasz udział we wspólnocie modlitewnej pod wezwaniem Nawiedzenia św. Elżbiety niech dla każdego z nas stanie się inspiracją, by wyruszyć w drogę ze swojego Nazaretu do Ain Karen. Niech każdy z nas uczyni coś dobrego, czego inni się boją! Przyobleczmy się w szatę pokory, ofiary, modlitwy i świętości i zanieśmy bliźnim dary łaski. Zamknięte podwoje ludzkich serc czekają na naszą miłość. Kluczem do otwarcia każdego serca jest łaska, którą każdy z nas może wymodlić, dar, który każdy z nas może drugiemu ofiarować.
My uwierzyliśmy, że wzywa nas Matka Boża, bo nas kocha, bo jesteśmy Jej potrzebni. Mówi do nas już od prawie trzydziestu lat. Jej orędzia i Jej wezwanie, stały się naszym powołaniem. Wytrwałość niektórych z nas została wystawiona na próbę w obliczu różnorakich doświadczeń. Jednym z takich doświadczeń jest wyjazd naszego kapłana z Szirokiego Brijegu, z Bośni i Hercegowiny. Wielu uległo pokusie rozczarowania, nie dostrzegając w tym fakcie szansy na wykazanie się wiernością wobec Matki Bożej. A przecież to jest czas nadziei, którą przynosi nam Królowa Pokoju. My nie jesteśmy zagubieni. Nasza Matka wzywa, abyśmy otworzyli się na wielkie dary, które od Najwyższego pochodzą. Nie może bowiem na ziemi zamieszkać pokój, nadzieja i dobro bez ludzi i bez ludzkich serc. To nie stanie się z pominięciem człowieka. Podobnie jak gleba przyjmuje ziarno, które wzrasta czerpiąc z ziemi wszystkie potrzebne mu do życia składniki, tak Boże dary pokoju, radości, nadziei wymagają naszych serc i naszych zdolności. Z nich czerpią siłę do wzrastania, życia i owocowania dalszymi darami.
Cały chrześcijański świat oświetlił swoje miasta i place handlowe. Ludzie przystrajają światełkami swoje domy i balkony. Wystawy sklepowe skrzą się od ozdób. To wszystko, choć często bez pełnej świadomości mówi, że człowiek czeka na Tego, który ma nadejść. Oczekuje Go z zapalonymi światłami. Naprawdę, najwyższy czas otrząsnąć się i przebudzić ze snu. Trzeba otworzyć swoje serce i swoje rodziny na Matkę, która przychodzi i przynosi swojego Syna, szukając miejsca dla Świętej Rodziny.
Drodzy członkowie rodziny modlitewnej «Pobratymstwo» pomóżmy każdemu i każdej rodzinie otworzyć podwoje swoich serc na Matkę i Królową Pokoju, która przybywa razem z naszym Księciem Pokoju. To jest czas nasłuchiwania. Czytajcie Pismo Święte, w którym On oddaje się nam przez swoje Słowo, i z wiarą je przyjmujcie. To jest czas wspólnej rodzinnej modlitwy. Niech modlitwa płynie z głębi serc waszych. Przyzywajcie Pana: »Przyjdź Panie Jezu!»
Drodzy bracia i siostry! Bądźmy wytrwali w słuchaniu i wypełnianiu orędzi Matki Bożej. Nie zamykajmy serc na Jej wezwania. Żyjmy orędziami i dzielmy się nimi z innymi. Bądźmy Jej małymi apostołami.
Wam i Waszym bliskim z całego serca życzę błogosławionych i radosnych Świąt i równie błogosławionego Nowego 2011 Roku.
Sanijela Matković
Koordynatorka Wspólnoty Modlitewnej
pw. «Nawiedzenie św. Elżbiety»