.jpg) Pragnę pokrótce opisać spotkanie z Matką Bożą, które miało
miejsce dziś wieczorem,  takimi słowami
jakie znam, ponieważ bardzo trudno jest opisać spotkanie z Matką Bożą, gdyż
każde słowo jest zbyt ubogie by oddać piękno takiego spotkania. Szczególnie jest
mi trudno opisać Jej   matczyn miłość.
A  więc powiem wam najkrócej i
najprościej jak potrafię. Dziś wieczorem Matka Boża przyszła bardzo radosna i
szczęśliwa. Pozdrowiła nas wszystkich swoim Macierzyńskim błogosławieństwem.
Pragnę pokrótce opisać spotkanie z Matką Bożą, które miało
miejsce dziś wieczorem,  takimi słowami
jakie znam, ponieważ bardzo trudno jest opisać spotkanie z Matką Bożą, gdyż
każde słowo jest zbyt ubogie by oddać piękno takiego spotkania. Szczególnie jest
mi trudno opisać Jej   matczyn miłość.
A  więc powiem wam najkrócej i
najprościej jak potrafię. Dziś wieczorem Matka Boża przyszła bardzo radosna i
szczęśliwa. Pozdrowiła nas wszystkich swoim Macierzyńskim błogosławieństwem.
„Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, moje drogie dzieci”
Następnie Matka Bożą modliła się nad nami z wyciągniętymi
rękami przez dłuższą chwilę, a szczególnie za obecnych tu chorych. Potem
powiedziała:
„Drogie dzieci, dzisiaj również wzywam was do radości,
wzywam was ponownie do radości. Jednocześnie wzywam was do odpowiedzialności.
Drogie dzieci, przyjmujcie moje orędzia w poczuciu odpowiedzialności i żyjcie
według nich, ponieważ żyjąc moimi orędziami pragnę doprowadzić was do mojego
Syna. Przez te wszystkie lata jestem razem z wami, a mój palec wskazuje na
mojego Syna Jezusa, ponieważ wszystkich was 
pragnę Jemu przekazać. Dlatego w ciągu najbliższych dni waszym zadaniem
niech będzie zadanie sobie pytania: ” Co mogę uczynić , aby moje serce było
bliżej Jezusa?  Co muszę opuścić, z czego
muszę zrezygnować, aby moje serce było bliżej Jezusa? Drogie dzieci, modlę się
za was wszystkich, aby wasza odpowiedź brzmiała: „Tak, chcę być bliżej Jezusa!”
Dziękuję drogie dzieci za to, że również dzisiaj odpowiedzieliście na moje
wezwanie i powiedzieliście  tak.
Następnie poleciłem was wszystkich, wasze potrzeby, wasze
intencje, wasze rodziny, a szczególnie chorych. Wtedy Matka Boża  nadal modliła się jakiś czas za kapłanów i za
powołania w Kościele. Potem modląc się odeszła w znaku krzyża i światła, z  pozdrowieniem:
„Idźcie w pokoju, drogie moje dzieci”. 
Dziękuję!
PS Tłumaczenie z języka chorwackiego. Dziękuję :)
 

 
