Jakob Marschner 17 października 2011r.
Gdy zaczęły się objawienia w Medjugorje, 16-letnia wizjonerka Mirjana Dragicevic uczęszczała do najlepszej szkoły średniej w Sarajewie, mieszkała ze swoją rodziną i była szczęśliwa. Z dnia na dzień jej beztroskie życie zastąpiły groźby i przesłuchania. „Zawsze chciałam zapytać tych, którzy uważali, że kłamię: Dlaczego miałabym kłamać? Co zyskałabym kłamiąc?” – pyta wizjonerka w jednej z nowych książek.
Mirjana Dragicevic-Soldo ze swoim mężem Marko |
Usunięcie ze szkoły średniej. Prześladowania, groźby, codzienne przesłuchania. Były to dla 16-letniej Mirjany Dragicevic konsekwencje bycia wizjonerką, widzącą Maryję Dziewicę.
30 lat później, w nowej książce miejscowego autora Kresimira Sego pt. „Rozmowy z wizjonerami”, Mirjana ponownie mówi o prześladowaniach, które ją spotkały.Ukazuje w jaki sposób uległo zmianie jej dotychczasowe życie. Mirjana również zwraca się do tych, którzy zarzucają jej kłamstwo:
„Na początku, było mi ciężko, że ludzie nam nie wierzyli i mówili, że wszystko wymyśliliśmy. Stopniowo ustało to, lecz przykro mi z powodu tych, którzy w dalszym ciagu myślą i czują w ten sposób, którzy cały czas zastanawiają się czy jest to prawda czy nie, podczas gdy Nasza Pani wyciąga do nas swą rękę by prowadzić nas do zbawienia. Dlaczego tracicie czas?” – mówi Mirjana.
„Również często pytam sama siebie: Dlaczego miałabym wymyślić takie kłamstwo? Gdybym kłamała byłabym osobą nienormalną. Nawet podczas komunizmu lekarze wydali oświadczenie ,że jesteśmy normalni. Miałam szczęśliwe życie, przez 9 lat byłam jedynaczką, mieszkałam z rodzicami,którzy bardzo troszczyli się o mnie. Dlaczego miałabym chcieć odwrócić moje życie do góry nogami, dlaczego miałabym wprowadzić chaos, niepokój, udrekę i ból do mojego życia – dlaczego? Według mnie tylko osoba niezrównoważona mogłaby robić coś takiego.”
Sarajewo |
„Teraz jest inaczej; komunizm już dłużej tu nie rządzi, również nie istnieje wcześniejsze państwo. Teraz dobrze jest być wizjonerem, ale dawniej...Dlaczego ktoś miałby chcieć to robić? Zawsze chciałam zapytać tych co uważali, że kłamię: „Dlaczego miałabym kłamać? Co zyskałabym kłamiąc?”
To co naprawdę ją spotkało Mirjana opowiedziała Kresimirowi Sego.
Usunięcie ze szkoly średniej
W 1981r., podczas gdy inni wizjonerzy mieszkali w Medjugorje, Mirjana mieszkała ze swoimi rodzicami i bratem w Sarajewie, obecnej stolicy Bośni i Hercegowiny, dawniej twierdzy rządzących komunistów:
„Tu w Medjugorje było łatwiej, gdyż był jeden naród i każdy był katolikiem. Inaczej było w moim przypadku gdyż byłam sama. Zanim miały miejsce objawienia, uczęszczałam do szkoły średniej. Uważana była za najlepszą tego rodzaju w Sarajewie. Jak tylko wróciłam ponownie do szkoły zostałam wyrzucona i obrzucona obelżywymi słowami.” – mówi Mirjana do Kresimira Sego.
„Mój ojciec zdołał przenieść mnie do innej szkoły ale do tej klasy uczęszczali wszyscy
uczniowie, którzy byli usunięci z pięciu innych szkół Sarajewa.Możesz sobie wyobrazić jak się czułam; Gazety były pełne strasznych artykułów na mój temat. Przeczytałam, że jestem wnuczką zbrodniarza wojennego i że Nasza Pani została wymyślona przez nacjonalistów.”
Groźby i przesłuchania
Mirjana, ( trzecia z prawej) z innymi wizjonerami w 1982r. |
Władze komunistyczne nie dawały Mirjanie spokoju próbując załamać ją psychicznie.:
„Każdego dnia byłam zabierana przez funkcjonariuszy Sekretariatu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Przesłuchiwali mnie. Żądali bym napisała i podpisała oświadczenie, że o.Jozo Zovko ( ksiądz z parafii Medjugorje w czasie gdy zaczęły się objawienia) sfabrykował wszystkie wydarzenia, które miały miejsce w Medjugorje” – mówi Mirjana w nowej książce Kresimira Sego.
„Byłam przekonana, że powinnam mówić prawdę i powiedziałam im, że nigdy przedtem nawet nie spotkałam o.Jozo. Został księdzem w parafii w końcu 1980r. a ja przyjechałam do Medjugorje na letnie wakacje w czerwcu 1981r. gdy o. Jozo był w Zagrzebiu”.
„Wytrwale starałam się przekonać ich, że nie znam o.Jozo ale oni kontynuowali swoje groźby i wielokrotnie zabierali mnie na przesłuchania. W zakłopotanie wprawiało mnie to, że muszę brać usprawiedliwienie do szkoły z Sekretariatu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, jakbym była notorycznym przestępcą.” – mówi Mirjana.
Na początku objawień Mirjana próbowała spędzać więcej czasu w Medjugorje gdzie była na wakacjach gdy zaczęły się objawienia. Ale bywała wielokrotnie odsyłana do Sarajewa:
„Przyjeżdżałam ale policja odsyłała mnie z powrotem do Sarajewa. Pamiętam bardzo przykry przypadek. Przeklinali mnie, grozili mi, krzyczeli na mnie i kiedy odwieźli mnie do mojego mieszkania powiedziałam do mamy: „Mamo gdybyś tylko wiedziała jak dużo przeszłam.” Moja mama pokazała mi oczami bym była cicho i nie mówiła bo mogłoby być jeszcze gorzej.” – mówi Mirjana.
Pomoc od rodziców i z niespodziewanych stron
Mirjana podczas objawienia 18 marca 2009r |
W czasie gdy odbywały się przesłuchania Mirjana była bardzo umacniana przez swoich rodziców. Zawsze doświadczała ich pomocy.
„Było mi przykro z powodu tych, którzy mnie przesłuchiwali i grozili mi. Ale podczas tej gehenny moi rodzice w najwyższym stopniu mi pomagali. Mówili mi bym była wytrwała w mówieniu prawdy, że będą mnie podtrzymywać i Bóg nam pomoże.Rzeczywiście tak było.” – mówi Mirjana.
„Jednak nie byłam jedyną osobą, która miała problemy. W rzeczywistości moje własne problemy nie miały dla mnie takiego znaczenia, myślałam: Widzę Naszą Panią, tak się przypuszcza. Pocieszalo mnie to ale ciężko mi było patrzeć jak moi rodzice i mój mały brat cierpią i płaczą.”
„Moi rodzice cierpieli prześladowania i groźby, że zostaną zwolnieni z pracy, ale Bóg pomógł nam przez to przejść. Naprawde widziałam jak Bóg działa we wszystkim. Drzwi, o których myślałam, że nigdy się nie otworzą nagle się otworzyły. Gdy myślałam, że jestem zupełnie sama zawsze był ktoś kto mi pomógł. Poprzez to widziałam jak Matka Boża działa przez różnych ludzi.”
Źródło:
Kresimir Sego: ”Rozmowy z wizjonerami”, Medjugorje 2011
Zdjęcia:
1.Mirjana Dragicevic-Soldo ze swoim mężem Marko podczas objawienia
2.Komunistyczna architektura naprzeciw wzgórz Sarajewa. Mirjana dorastała w stolicy Bośni
3.Vicka, Mirjana i Ivanka podczas objawienia w 1982r.
4.Mirjana, ( trzecia z prawej) z innymi wizjonerami w 1982r. gdy na szczęście mogła spędzić więcej czasu w Medjugorje podczas gdy przechodziła największe prześladowania w Sarajewie
5.Mirjana podczas objawienia 18 marca 2009r.
źródło: MedjugorjeToday