Orędzie Matki Bożej z Medziugorja, 25 marca 2014.
„Drogie dzieci! Ponownie wzywam was - rozpocznijcie walkę z
grzechem, podobnie jak to było w
pierwszych dniach, idźcie do spowiedzi i zdecydujcie się na świętość. Boża
miłość popłynie przez was do świata, pokój zapanuje w waszych sercach, a wy
zostaniecie napełnieni Bożym
błogosławieństwem. Jestem z wami i u mojego Syna wstawiam się za wami wszystkimi. Dziękuję, że
odpowiedzieliście na moje wezwanie.”
Droga rodzino
modlitewna,
grzech
jest rzeczywistością, która zadomowiła się na tej ziemi i jest wtopiony w
naturę ludzką – rodzimy się z nim i z nim żyjemy. Jest jak cień, który
nieustannie nam towarzyszy i który pada na ziemię wszędzie tam, gdziekolwiek
byśmy się nie znaleźli. Jest jak nasza śmiertelność, która wytycza nasz grób, który tylko do nas należy i którego
nikt na tym świecie nam nie odbierze. Grzech nie zaokrętował się na naszą życiową barkę jako
żeglarz czy jako pasażer – on jest częścią naszej ludzkiej natury. Przeniknął
naszą ludzką naturę, zniewala ją i oplata pętami, obciąża i rani. Podatność na
zranienia została przeniesiona na całe potomstwo Adama. Jezus, nasz Zbawiciel, daje nam swoje sakramenty i
łaski, które nas wyzwalają i tylko one podnoszą nas do poziomu boskiego życia
wypełnionego łaskami. Jednakże złe skłonności i kruchość człowieka, powodują,
że grzech pozostaje w nas i z nami. Mówi o tym Drugi Sobór
Watykański - „człowiek sam z siebie nie jest zdolny pokonać zła, dlatego każdy czuje się jakby był skuty
łańcuchami” (GS13) Stąd też jesteśmy wezwani do modlitwy i nieustannego
czuwania, aby przeciwnik nie mógł nas pokonać.
W
pierwszych dniach objawień, kiedy policja pilnowała domu, w którym przebywali
widzący, Matka Boża objawiła się 10-letniemu Jakubowi przekazując mu następujące słowa: „Przekaż orędzie, że ludzie powinni pościć...” Jakub
wiedząc, że domu pilnuje policja, skonsternowany odpowiedział: ”Nie mogę
przekazać tego orędzia, bo mnie policja pilnuje.” Matka Boża na to mówi: „Módl się.” Jakov uklęknął pod
krzyżem i zaczął odmawiać pięć razy Ojcze nasz dla uczczenia pięciu ran
Jezusowych. Po odmówieniu modlitwy, podszedł do okna i zobaczył, że pilnujący
go policjant śpi w najlepsze oparty o zacieniony mur. Chłopiec wyskoczył przez
okno i przez winnice na bosaka dobiegł do kościoła, który był wypełniony
wiernymi po brzegi tak, że ci którzy się
w nim nie zmieścili stali na zewnątrz. Przecisnął się przez tłum do ołtarza i
dał mi znak, że ma orędzie. Przybliżyłem mu mikrofon do ust, a on swoim
dziecięcym głosem, który dotarł do każdego serca i każdej duszy powiedział: „
Matka Boża dzisiaj powiedziała: „Powiedz ludziom, żeby zaczęli pościć.”
Wszyscy oniemieli, nastała głęboka cisza, a po chwili cały lud Boży,
zebrany w tym dniu wokół stołu Pańskiego, głośno zadeklarował, że podejmuje
post o chlebie i wodzie. To była akurat środa, więc decyzja o poście objęła
jeszcze czwartek, piątek i sobotę. Ludzie z entuzjazmem podjęli to wyzwanie i
przestali gotować. Chleb i woda przez te dni stanowiły jedyne pożywienia w
domach wierzących parafian. Nawet najmłodsi członkowie w tych rodzinach
oświadczali, że nie chcą jeść niczego innego, ponieważ Matka Boża wezwała do
postu. Pragnąc wypełnić życzenie Matki Bożej, żadna ofiara nie była dla nich
zbyt wielka. Już w trzecim dniu postu z całej parafii, a także z pobliskich
miejscowości Hercegowiny, Dalmacji i Bośni zaczęły napływać rzesze pielgrzymów
z pragnieniem, aby tu w Medziugorju przystąpić do sakramentu pokuty.
Wielu
kapłanów w tamten pamiętny piątek stawiło się do posługi przy spowiedzi i w ten
sposób Medziugorje, od tamtej pory,
stało się największym konfesjonałem świata. Do dzisiaj niezliczone
rzesze pielgrzymów nieustannie przybywają do Medziugorja, aby w tym miejscu
oczyścić się ze zła i odciąć się od grzechu, tu doznają uzdrowienia i na
podobieństwo marnotrawnego syna w poczuciu szczęścia, ponownie wpadają w objęcia dobrego Ojca. Ta
medziugorska Uczta Baranka jest bardziej radosna od wszystkich wesel, jest
bardziej błogosławiona niż wszystkie inne uczty i rauty razem wzięte. W tamten
pamiętny piątek Królowa Pokoju przekazała orędzie o comiesięcznej spowiedzi,
a pielgrzymi wzięli sobie je do serca i potraktowali jako zasadę
swojego życia.
Wielu
współczesnych znawców Kościoła twierdzi, że Medziugorje również dzisiaj pełni
rolę największego konfesjonału świata, ponieważ każdemu przybywającemu tu
pielgrzymowi oferowany jest post i modlitwa.
Jesteśmy obecnie w okresie Wielkiego Postu – to jest czas łaski. Kto z
nas nie słyszy mocnego głosu Matki – Wyspowiadajcie się! Idźcie do spowiedzi!
Zaiste to jest nasza droga ku wyzwoleniu, szansa na otrzymanie łaski i daru
świętości w swoim życiu, w swoim małżeństwie, w Kościele i w świecie. Pycha
oraz brak miłości i pokory powstrzymuje wielu, aby tak jak Ojciec Święty
Franciszek uklęknąć na stopniach konfesjonału i przed kapłanem wyznać swoje
grzechy. Przeciwnik nasz sączy nam w ucho wymówkę, że kapłan to też przecież
człowiek, lub znajduje jeszcze bardziej perfidną motywację, byle tylko nie
pójść do spowiedzi. Wielu ulega tej pokusie, a dopuszczając zniewolenie
przez pychę i samolubstwo, przestaje
odczuwać swoją grzeszność. Ukrywają więc swoje grzechy, lub pragną je
legitymizować. Słychać wtedy głosy, że ludzie są wolni i wolno im robić co im
się podoba... W ten sposób sami się izolują i stawiają się do dyspozycji w
służbie złu.
Matka
Boża wzywa nas do otwarcia się na łaskę, aby Boża miłość mogła przepłynąć przez
nas do współczesnego świata, który coraz bardziej staje się światem techniki cyfrowej.
Ludziom wydaje się, że w swojej komórce czy w laptopie noszą cały świat. Jednakże,
poza wszelkim dobrem, jakie nam oferuje technika, przynosi nam również
wiele zła. Młode pokolenia naszych czasów jest zagrożone przez programy
zawierające ewidentne zło. O wiele wygodniej i łatwiej jest wejść na złą drogę,
niż ćwiczyć się w cnotach. Bardziej pociągająca jest bezczynność lub rozrywka
niż praca wymagająca trudu, poświęcenia i wyrzeczenia. Zawsze tak było i tak
jest obecnie.
W
sakramencie spowiedzi otrzymujemy szczególne łaski i siłę do rozpoczęcia nowej
drogi. O tej błogosławionej drodze mówi Matka Boża. To jest droga pokoju i
chrześcijańskiej dojrzałości. Dojrzały chrześcijanin staje się apostołem,
człowiekiem szerzącym pokój i niosącym
błogosławieństwo dla domu i ludzi z którymi się spotyka. Człowiek, który
korzysta z comiesięcznej spowiedzi, o którą dopomina się Królowa Pokoju od
samego początku objawień, nosi w sobie
radość i buduje siebie i swoją rodzinę zgodnie z wolą Bożą. Mimo wszelkich
krzyży i doświadczeń, zachowuje pokój i dobro w sercu, całkowicie powierza się
Bogu i Jego Opatrzności. Człowiek korzystający często ze spowiedzi, odnosi
zwycięstwo nad złymi skłonnościami i
swoim trudnym charakterem. Jest w stanie pokonać pociąg do alkoholu,
narkotyków, używania bluźnierczych przekleństw i innych słabości. Spowiedź
wzmacnia i leczy kruchego i słabego człowieka. Dlatego, jeśli chcesz pomóc
drugiemu, staraj się doprowadzić go do Jezusa w sakramencie pojednania, nade
wszystko modląc się za niego, traktując
go przyjaźnie i dając dobry przykład własnym życiem. Bądź Miłosiernym
Samarytaninem dla swojego bliźniego.
W tym miesiącu
będziemy modlić się w następujących intencjach:
1. Za spowiedników, aby cierpliwie i z miłością traktowali
swoich penitentów ukazując im oblicze dobrego i miłosiernego Ojca. O dar
pokoju, uzdrowienie serca i łaskę spotkania z Jezusem przez posługę kapłanów
dla każdego, kto w czasie Wielkiego Postu przystąpi do spowiedzi.
2. Za tych, którzy odrzucili spowiedź skazując się na
odcięcie od źródła łaski. Niech okres Świąt Wielkanocnych stanie się dla nich
czasem powrotu do wiary i Kościoła dla pełnego przeżywania jedności ze swoją
rodziną i z Kościołem.
3. Za osoby przystępujące do spowiedzi jedynie z nawyku i
dla zachowania tradycji, o łaskę osobistego spotkania z Dobrym Pasterzem i
Zbawicielem, które zaowocuje nawróceniem serca i zmianą sposobu życia.
PS Tłumaczenie z języka chorwackiego.Dziękuję