Kilka dni temu zamieściłem informacje o planowanym pobycie Vicki w Irlandii. W programie jej pobytu był również wspólny udział w „Wieczorze Modlitwy” z Davidem Parkesem. Oto krótka historia uzdrowienia tego piosenkarza:
David był znanym młodym piłkarzem z Irlandii. Jego kariera zapowiadała się bardzo obiecująco. Był żonaty od pięciu lat. On i Anna w tym czasie mieli dwoje dzieci – czteroletnią Lornę i dwunastoletniego Kena. Ken był chory na mukowiscydozę.
W 1977 r. lekarze zdiagnozowali u Davida „chorobę wirusową żołądka”. Leczenie nie przynosiło żadnej poprawy, wręcz przeciwnie tracił na wadze w zawrotnym tempie. Po kolejnych drobiazgowych badaniach postawiono kolejną diagnozę: Chrons Diesease. To choroba wyniszczająca, która atakuje jelita. Cokolwiek jadł, przelatywało przez niego i musiał mieć pod ręką toaletę. Stał się chudy jak szkielet.
Jako dziecko śpiewał w kościelnym chórze. W czasie choroby namówiony przez szwagra David startuje w ogólnokrajowym konkursie. Celem konkursu było wyłonienie nowych talentów. Wygrywa i dostaje zaproszenie, aby wystąpił w „varietes”.
Wbrew opinii lekarzy decyduje się podpisać kontrakt na dwanaście tygodni. Zgadza się jednak na to, aby zgłaszać się codziennie do szpitala, jako pacjent ambulatoryjny. Po ośmiu tygodniach jego stan się pogarsza. Wraca do szpitala gdzie jest przeprowadzona operacja. W ciągu następnych lat nastąpiły kolejne trzy, po których jego stan jeszcze się pogorszył. W końcu lekarze stwierdzili, że w związku z tym, że nie ma żadnej poprawy próbowali cofnąć skutki poprzednich interwencji chirurgicznych i z powrotem połączyli jelita.
Mimo swojej ciężkiej choroby stał się sławny. Miał wspaniały głos i był u szczytu popularności. W tym czasie przechodzi kolejne operacje. W 1998 roku po przeprowadzeniu dziesiątej operacji trwającej jedenaście godzin chirurg informuje jego żonę Annę a następnie Davida:
- Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Teraz to jest tylko kwestia czasu.
W tym czasie jego przyjaciele wiedząc, że nie jest w stanie utrzymać swojej rodziny organizują koncert charytatywny. Jak sami przyznali później myśleli również o tym, aby zebrać środki na jego pogrzeb. Na tym koncercie była obecna pisarka Heather Persons*. Prowadziła ona ze wspólnikiem biuro pielgrzymkowe , które organizowało pielgrzymki do Medziugorje. Kiedy Heather popatrzyła na Davida pomyślała: „Jeśli to jest David Parkes, a ja poślę go do Medziugorja z o. Peterem Rookeyem, zostanie on uzdrowiony”. Po koncercie podszedł do niego wspólnik, Heather i klepiąc go po ramieniu powiedział:
o. Rookey |
Dwa dni później Heather zadzwoniła do Anny i powiadomiła ją, że pielgrzymka jedzie w kwietniu a opiekunem duchowym będzie o.Peter Rookey.
David poinformował Annę, że nie chce mieć nic wspólnego z żadną pielgrzymką gdziekolwiek. Sześć lat wcześniej podjął decyzję o opuszczeniu Kościoła katolickiego. Anna jednak znajduje sposób, aby David zgodził się na wyjazd. Przypomina mu ich wspólny wyjazd z przed wielu lat do Jugosławii. Wspomniała, że tak bardzo pragnął tam powrócić. David zgadza się na wyjazd pod warunkiem: „Żadnej religii! Jadę tam na wakacje”. Anna w przeciwieństwie do Davida w tym czasie jeszcze bardziej zwróciła się w stronę wiary. Była oddana Bogu i Matce Bożej.
Kiedy autokar zbliżał się do Medziugorje jakaś dziewczyna rozpoczyna różaniec. David wpada w szał. Żąda zatrzymania autobusu, chce wysiąść. Autokar jednak jedzie dalej. W tym czasie ból, jaki czuł był straszny. Po przejechaniu wioski wykrzyknął do żony:
- I to już wszystko? Jutro wyjeżdżamy do Dubrownika!
Po usilnych prośbach Anny zgadza się, aby zostali na poranną Mszę św.. Żona namawia go, aby „wpadli”, chociaż na chwilę na nabożeństwo uzdrawiające o Petera. Zgadza się pod jednym warunkiem, że obieca mu, że zaraz potem wyjadą. David czuje strach przed o. Rookeyem, uważa go za człowieka świętego i unika go przez cały czas pielgrzymki. Kiedy przybyli na miejsce o. Peter kład ręce na głowach ludzi; ci upadali na ziemię. David powiedział do Anny:
- Spójrz na tę masową histerię. Kiedy jeden się przewraca, wszyscy chcą robić to samo. Oni to udają.
Po wielu namowach Anny, aby podszedł do błogosławieństwa wściekły, odparł:
- Dobrze pójdę, ale tylko po to, żebyś była cicho!
Najpierw pobłogosławiło go trzech innych księży. Potem o. Peter położył na jego dłoni krzyż i zapytał:
- Czy jest coś, co chciałbyś mi powiedzieć?
Powiedział, że odczuwa ogromny ból i że lekarze powiedzieli, że ma już niewiele czasu. Ojciec położył na jego głowie dłonie i zaczął się modlić. David tak opisuje to, co wydarzyło się później:
David był uzdrowiony, ale jeszcze o tym nie wiedział. Półtora dnia zabrało mu uświadomienie sobie, że pozbył się bólu całkowicie. Nie chciał wówczas opuszczać Medziugorja. Jego uzdrowienie fizyczne było całkowite. Zniknął ból i wszelkie objawy choroby." - W pewnej chwili zaczął mi wyjmować krzyż z dłoni… i następną rzeczą, której byłem świadom, było, że otwierałem oczy i patrzyłem w górę, na twarz polityka, senatora Tonyego Cassidy, który był z nami w grupie. Byłem przekonany, że ktoś mnie uderzył. Wstałem, nieco zmieszany otrzepałem z kurzu ubranie i zapytałem senatora:-Kto mnie uderzył?Odpowiedział- Pan jest z tobąCzułem przepływające przez moje ciało intensywne ciepło. Później dowiedziałem się, że leżałem na ziemi przez dwadzieścia minut."
Kiedy wybrał się z Anną na Górę Objawień na szczycie Podbrdo, jak mówi, miało miejsce jeszcze ważniejsze uzdrowienie. W tym świętym miejscu spłynął na niego wielki spokój, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczył. Objął swoją żonę i zaczęli płakać
David podsumowuje:
- Gdyby Bóg znów zesłał mi tu na dół, mój krzyż do niesienia, a ja mógłbym wybrać między dwoma uzdrowieniami, wybrałbym to duchowe.
Zaangażował się w dawanie świadectwa o Medziugorje. Zawarł ugodę z Matką Bożą, z wdzięczności za jej ogromne błogosławieństwo nagrał piosenkę „Pozwól mi żyć”. Jak mówi: Gdyby ta piosenka miała ocalić, choć jedno nienarodzone dziecko, byłaby warta wszystkiego.
PS. Opracowano na podstawie książki „W ramionach Gospy” Lary& Mary Sue Eck
PS2. "Modlitwa o cud"
* - Świadectwo Heather Persons
Zaangażował się w dawanie świadectwa o Medziugorje. Zawarł ugodę z Matką Bożą, z wdzięczności za jej ogromne błogosławieństwo nagrał piosenkę „Pozwól mi żyć”. Jak mówi: Gdyby ta piosenka miała ocalić, choć jedno nienarodzone dziecko, byłaby warta wszystkiego.
PS. Opracowano na podstawie książki „W ramionach Gospy” Lary& Mary Sue Eck
PS2. "Modlitwa o cud"
* - Świadectwo Heather Persons