niedziela, 17 lutego 2013

Miejsce w sercu: Papież modlił się w ukryciu do Matki Bożej z Medziugorja


fot: AP
        Papież w 2007 roku modlił się na różańcu przed figurką Matki Bożej z Medziugorja w miejscowości Lorenzago di Cadore w pobliżu Wenecji. Wywołało to zdziwienie w kręgach watykańskich, ponieważ Watykan oficjalnie nie uznał jeszcze objawień w Medziugorju.  Zanim został Papieżem, Joseph Ratzinger był prefektem Kongregacji Nauki Wiary Stolicy Apostolskiej i był szczególnie życzliwy dla Medziugorja.
Kongregacja współdziałała w podejmowaniu decyzji dotyczących Medziugorja.

         Papież, jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary obronił Medziugorje, zwracając tekst Konferencji Episkopatu Jugosławii w celu jego dopracowania. Biskupi bowiem żądali, aby Medziugorje przekreślić, ale Ratzinger do tego nie dopuścił - ujawnił o. Jozo Zovko OFM, który pełnił funkcję proboszcza parafii medziugorskiej w pierwszych dniach objawień Matki Bożej.

 Wśród kandydatów jest kardynał Christoph Schönborn, który był w Medziugorju.

     Pomiędzy kandydatami na nowego papieża wymienia się również arcybiskupa Wiednia kardynała Christopha Schönborna. Spośród wszystkich kardynałów on na pewno zajmuje najbardziej pozytywne stanowisko wobec sanktuarium w Medziugorju, które nawiedził. Jego przyjazd i jego pozytywne stanowisko wywołały niezadowolenie mostarskiego biskupa Ratka Pericia, który publicznie go za to krytykował. Benedykt XVI wyłączył wtedy badanie fenomenu Medziugorje spod kompetencji biskupa Mostaru i powołał oddzielną Komisję podległą jemu samemu i Kongregacji Nauki Wiary.

Jeśli chodzi o nas, my w Hercegowinie chcielibyśmy, aby dalej stał na czele Kościoła. Jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary był zaznajomiony ze wszystkimi wydarzeniami w Hercegowinie. Teraz zaś kierujemy nasze modlitwy do Boga, aby dał nam nowego przywódcę, takiego jakim był Benedykt XVI - powiedział hercegowiński franciszkanin o.Mario Knezović.

W sercu Benedykta XVI Medziugorje zajmowało szczególne miejsce.

     O tym, że Medziugorje zajmowało szczególne miejsce w sercu Papieża, zaświadcza Salvatore Manzza, korespondent włoskiego katolickiego dziennika "Avvenire". To on opowiedział o tym jak w małej miejscowości Lorenzago di Cadore, liczącej sześciuset mieszkańców, leżącej w górach około 120 km od Wenecji, w której podobnie jak jego poprzednik spędzał część letnich wakacji, kilkakrotnie modlił się na różańcu przed figurką Matki Bożej z Medziugorja. W czasie zwyczajnego spaceru, mówił Mazzi, kierował się ku kapliczce, w której znajdowała się figurka Matki Bożej z Medziugorja. Wychodząc z lasu, w którym znajdowała się kapliczka, Papież napotkał raz dużą grupę ludzi. Zatrzymał się, pozdrowił zebranych i powiedział (żartobliwie) do zebranych tam dziennikarzy "Nie macie o czym pisać" - relacjonował Mazza (zobacz - PS 2)

źródło: 24sata (PS 1)

Tłumaczenie z języka chorwackiego. Dziękuję

PS 1- W oryginalnym tekście pojawiło się kilka nieścisłości, które poprawiłem

PS 2 - 20 lipca 2007 roku Ojciec Święty Benedykt XVI podczas spaceru po lesie w okolicach Lorenzago di Cadore w Dolomitach modlił się przed figurką Matki Bożej z Medziugorje. Na to interesujące wydarzenie zwrócili uwagę dziennikarze relacjonujący papieskie wakacje.
Relacje z tego wydarzenia możemy przeczytać i posłuchać na stronie Radia Watykańskiego (zobacz):

Radio Watykańskie - wczoraj Papież w czasie spaceru modlił się przed figurką Matki Bożej z Medziugorje. To był bardzo wzruszający moment...

Salvatore ManzzaPapież udał się do kapliczki w lesie i modlił się przed figurką Matki Bożej z Medziugorje. Z tą figurką związana jest interesująca historia: przywieziona w latach 80-tych, została następnie skradziona, lecz po pewnym czasie złodziej przyniósł ją z powrotem do kaplicy. Papież odmówił przed figurą różaniec, po czym udał się na godzinny spacer

 Radio Watykańskie - Więc, Papież pozdrowił i uścisnął dłoń tym, którzy na niego czekali...
Salvatore Manzza - Tak, to prawda, wychodząc z lasu w towarzystwie osobistego sekretarza księdza Georga Gaensweina spotkał dość dużą grupę ludzi.  Zatrzymał się i przywitał wszystkich, także rozmawiał z dziennikarzami, zamienił z nimi kilka słów, mówiąc (żartobliwie): "Nie macie nic do pisania"...