Orędzie Matki Bożej z Medziugorja, 25 sierpnia 2013
„Drogie dzieci! Dzisiaj również Wszechmogący daje mi łaskę bycia z wami i prowadzenia was do nawrócenia. Ja codziennie sieję i wzywam was do nawrócenia, abyście stali się modlitwą, pokojem, miłością, ziarnem, które obumarwszy wydaje plon stokrotny. Nie chciałabym, drogie dzieci, abyście żałowali tego wszystkiego co mogliście uczynić, ale nie chcieliście. Zatem, kochane dzieci, od nowa, z entuzjazmem, powiedzcie: „Pragnę być znakiem dla innych”. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."
Droga rodzino modlitewna,
to zaiste prawdziwy dar Boży, że Królowa Pokoju od prawie 33 lat jest
obecna pośród nas. Matka Boża akcentuje ten fakt, nazywa to łaską i zaznacza,
że celem jej pośrednictwa jest nasze nawrócenie. Wszyscy dotychczas nawróceni,
wszyscy święci Kościoła Katolickiego czczą Dziewicę Maryję jako swoją
orędowniczkę i pośredniczkę. W naszym kraju, w miesiącu sierpniu, Jej
sanktuaria przedziwną mocą przyciągały tłumy wiernych. Wierni składali u Jej
stóp swoje przyrzeczenia, zanosili swoje modlitwy, prośby i podziękowania.
Kapłani spędzali w konfesjonałach wiele godzin, oddając się na służbę
przy stole Miłosierdzia Pańskiego i okazując pomoc swoim braciom w
potrzebie.
Każda spowiedź to krok naprzód na drodze do nawrócenia. Wszystko to
działo się pod czułą opieką Matki nad Matkami – Wniebowziętej Maryi Panny.
Każde święto ku Jej czci to dzień zasiewu nowego ziarna łaski, albowiem nigdy
nie słyszano, aby zawiodła kogokolwiek, kto się do Niej ucieka i o ratunek
prosi. Sanktuaria poświęcone Maryi są miejscami uprzywilejowanymi – są szkołami
modlitwy, w których nawet najbardziej zatwardziałe serca mogą przemówić.
Pielgrzymowanie to nauka modlitwy wspólnotowej razem z Kościołem. Święci i
mistycy podkreślają, że modlitwa oznacza zejście z poziomu umysłu do poziomu
serca, aby móc tam przebywać przed obliczem Boga, który wszystko widzi i który w
nas mieszka. Tam dochodzi do spotkania i rozmowy serca z sercem. W tym właśnie
zawiera się moc sanktuariów maryjnych i stąd pochodzą widoczne owoce naszego
pielgrzymowania. Każdy wierzący, który szczerze się modli, wpływa na wzrost
ziarna łaski, które dojrzewa aż do wydania owocu.
Matka Boża, szczególnie w swoich sanktuariach, sieje poprzez kazania,
nauczanie, więc wszystkich nas zachęca, byśmy je odwiedzali. Spójrzmy na
pielgrzymów, którzy często swoją drogę pątniczą przebywali pieszo, modląc się,
poszcząc i ćwicząc się w pokonywaniu własnych słabości. Inni zaś przygotowywali
swoje serce na spotkanie z Matką Bożą przez nowenny postu i modlitwy. Dlatego
więc i nam zdarza się to samo, co zdarzyło się świętemu Augustynowi,
który bacznie przyglądał się świętym i męczennikom, aż w końcu z odwagą
powiedział: „Skoro tylu innych mogło tak wiele, czemóż byś i ty nie mógł
Augustynie!”.
To jest właśnie ten pozytywny znak łaski, który każdy przez swoje życie może
ukazać innym. Mędrcy mówią, że słowa zachęcają, lecz przykłady pociągają.
Przypomnijmy, że Pan Jezus i święty Paweł bez wahania powołują się na osobisty
przykład, potwierdzony własnym życiem.„ Idźcie i wy tak czyńcie”, mówi nam
Jezus. Naszym obowiązkiem jest więc wpatrywanie się w Jezusa, poznawanie
świętych i wypraszanie łaski na podobieństwo marnotrawnego syna, który
opamiętawszy się, powiedział: „Wrócę do mojego Ojca.” Miejsca święte można
porównać z kliniką, w której pozbywamy się starych przyzwyczajeń, porzucamy
swoje błędy, by móc rozpocząć życie od nowa u boku naszego Pana.
Tego lata wszystkie święta i spotkania w Medziugorju upływały na spotkaniu z
Matką Bożą i Kościołem. Młodzież uczestnicząca w Festiwalu modlitwy, po
spotkaniu z Matką, wracała do swoich domów rozpromieniona i ubogacona nowym
doświadczeniem, z mocnym postanowieniem, by rozpocząć nowe życie i stać się
znakiem dla innych!
Modlitewna rodzina Królowej Pokoju ma za zadanie towarzyszyć modlitwą tej
młodzieży i wszystkim innym pielgrzymom w ich drodze, zwłaszcza wtedy, gdy
wracają do swoich rodzin i środowisk, z których wyszli. Bowiem nikt z
nich nie jest statystycznym numerem, ani turystą, ani też osobą przybywającą
wyłącznie po to, by zaspokoić swoją ciekawość, lecz jest znakiem i darem dla
nas i dla Kościoła. Potrzeba tylko jednego, aby każdy z nich otworzył swoje
serce, usłyszał słowo i od nowa z radością mógł powiedzieć „Pragnę być znakiem
dla innych! Chcę być dla innych przykładem!”
Jednakże są i tacy, którzy Medziugorje i obecność Matki Bożej wykorzystują do
budowania nowych domów i pensjonatów w celu przyjmowania „gości”, jak
niektórzy lubią określać pielgrzymów. Są i tacy, którzy sami zagubili się
w tłumie pielgrzymów, którzy dzień w dzień jak wezbrana rzeka przechodzą,
a ich liczba nie maleje. Ci niejako przyzwyczaili się do tych tłumów i
już nie słyszą wezwania, że oni też mają doprowadzać tych ludzi do Jezusa i
przedstawić im Jego Matkę. W ich oczach każdy pielgrzym to raczej okazja do
zarobienia pieniędzy. Tak więc Medziugorje dla jednych staje się źródłem
błogosławieństwa i miejscem nowej ewangelizacji świata, a dla innych staje
się targowiskiem i miejscem czerpania korzyści materialnych, jakkolwiek
jest to wielce ryzykowne i wątpliwe bogactwo. Tymczasem w Medziugorju musi być
realizowane przykazanie Jezusa – wy dajcie im jeść. Żal mi tego ludu. Dajcie im
to wszystko czego potrzebują, czego poszukują i czego im brak. Pielgrzym nie
szuka w Medziugorju nowoczesnych klimatyzowanych apartamentów, wystawnych
kolacji i markowych win. To oferują medziugorscy hotelarze. Zatem warto oczyścić
tę uświęconą, przepojoną modlitwą, zroszoną łzami przestrzeń, która od prawie
33 lat jest świadkiem nawrócenia tysięcy osób. Trzeba chronić pielgrzymów i
miejsca święte w Medziugorju, a jedynym sposobem na to jest modlitwa. Słowo
Boże przestrzega: ”Nie zazdrość szczęścia grzesznikowi.” Nie zazdrośćcie więc
hotelarzom, błogosławcie ich, nie złorzeczcie. Wy jednak patrzcie sercem i
pomagajcie Matce Bożej w nawróceniu każdego człowieka.
W tym miesiącu będziemy modlić się w następujących
intencjach:1. Za pielgrzymów, aby w Medziugorju znaleźli nawrócenie i pokój. Niech świadczą z radością o Maryi i Jej orędziach, stając się rozpoznawalnymi znakami nadziei dla innych.
2. Za tych mieszkańców Medziugorja, którzy wykorzystują
swoich pracowników i zatrudniają ich na czarno.
3. Za wszystkich młodych ludzi, którzy przybyli do Medziugorja na spotkanie z Matką, by stali się entuzjastycznymi świadkami swojego nawrócenia. Za chorych, cierpiących i udręczonych, aby w Medziugorju znaleźli pocieszenie i siłę do niesienia krzyża.
PS Tłumaczenie z języka chorwackiego. Dziękuję