czwartek, 14 marca 2019

Rozważania o.Jozo Zovko do orędzia 25.02.2019

Rozważania o.Jozo Zovko do orędzia 25.02.2019 

Szczęść Wam  Boże!
Zofia Oczkowska

Orędzie Matki Bożej z 25 lutego 2019

Drogie dzieci! Dziś wzywam was do nowego życia. To nieważne ile macie lat, otwórzcie wasze serca Jezusowi, który przemieni was w tym czasie łaski, a wy podobnie jak przyroda, narodzicie się do nowego życia w miłości Bożej i otworzycie wasze serca dla nieba i spraw niebieskich. Ja wciąż jeszcze jestem z wami, gdyż Bóg, z miłości do was,  na to mi  zezwolił.

Droga moja rodzino modlitewna!
                Wkraczając w przedwiosenny miesiąc marzec zauważamy, że dzień się wydłuża, mamy coraz więcej słońca i wiemy, że już nic nie jest w stanie zatrzymać nadejścia wiosny. W parkach zakwitły wiosenne kwiaty, które  jako zwiastuni nowego życia pozdrawiają nas radośnie. Jak dobrze mieć widzące oczy, które zauważają te wielkie naturalne zmiany. Obserwując  owo wciąż od nowa rodzące się życie, nasze myśli kierujemy ku naszej osobistej przemianie życia i ku początkowi nowego życia.

                Królowa Pokoju mówi: ”Wzywam was do nowego życia”. Stwórca, zgodnie z prawami przyrody, całe stworzenie powołuje do nowego życia.  I cała przyroda jest temu posłuszna. Nie może już dłużej spać snem zimowym i musi przebudzić się do życia. Nasza Matka też wzywa nas do nowego życia. Czy Jej miłość i bliskość powoduje, że to jest możliwe?! Tak, to nie tylko jest możliwe lecz konieczne. Otóż, przeżywamy początek Wielkiego Postu. To czas wyrzeczeń. Czas intensywnej pracy nad sobą. Jest to również czas wielkich łask, bo Bóg jest  blisko nas. Z Jego bliskości i miłości promieniuje Jego moc, która pomaga nam dokonać przemiany w sobie i sprostać wymaganiom wezwanie do nowego życia. To działanie łaski jest równie niezauważalne jak codzienne wydłużanie się dnia. Każdy z nas jest wezwany do podjęcia świadomej decyzji o stawianiu choćby małych kroczków na drodze łagodnego duchowego przebudzenia. To nie są zawody sportowe, tu nie ma konkurencji.  W śladach po wielkopostnych krokach dają się zauważyć pierwsze kwiaty nowego życia. Wielu z nas w okresie wielkopostnym podejmuje decyzję o  wyrzeczeniach. Jedni przestają jeść mięso, inni słodycze, bo chcą  okazać w ten sposób miłość  Jezusowi. Inni do wyrzeczeń pokarmowych dodadzą jeszcze codzienne i uważne czytanie Pisma Świętego, by wsłuchiwać się w głos Pana. Jeszcze inni dojdą do porozumienia w rodzinie, aby wspólnie odmawiać różaniec i wspólnie odprawiać drogę krzyżową. Zapewne będą i tacy, którzy postanowią poświęcić swój czas na uczestniczenie każdego dnia we mszy świętej i adoracji Najświętszego Sakramentu. Każdy z nas w tym czasie usłyszy wezwanie do czynienia dobra, niesienia pomocy chorym, ubogim i innym bliźnim, którzy źle się mają. Każde z tych naszych wielkopostnych postanowień na pewno wyda chrześcijańskie owoce. Nasza wiara i miłość do Boga i bliźniego zostaną oczyszczone i odnowione. Do naszego życiu powróci pokój, a na twarzy zajaśnieje szczery uśmiech.
W obecnych czasach, gdy zadawane są ciężkie ciosy w samo serce Kościoła, musimy się ostatecznie przebudzić, a poprzez pokutę i uczynki miłosierdzia oczyścić swoje serca i dokonać odnowy Kościoła. Te potężne, wciąż powracające fale i straszliwe wichry nie zatopią przecież łodzi Kościoła, bo tą łodzią steruje sam Jezus. Nie ulęgajmy więc  lękowi i nie opuszczajmy Kościoła, gdyż tylko Kościół jest  w stanie bezpiecznie doprowadzić nas  na drugi brzeg. Módlcie się za tych duchownych i dostojników kościelnych, którzy bezlitośnie osądzają swoich współbraci. Tak, kapłan jest człowiekiem i może upaść. Wyciągnijcie do niego rękę modlitwy i wspierajcie  w ten sam sposób wszystkich kapłanów. Oplute oblicze naszego Pana zostało odsłonięte wraz ze słowami  sędziego Piłata: "Oto człowiek". Wtedy wszyscy zażądali Jego śmierci. Nie, my nie przyłączymy się do tych, którzy rzucają oszczerstwa lub zniesławiają  kapłanów. My, jak święta Weronika każdemu oplutemu podamy chustę i otrzemy jego twarz.
Drodzy bracia i siostry, to jest trudny i wymagający czas. Coraz bardziej pojmujemy dlaczego objawienia Matki Bożej Królowej Pokoju trwają tak długo. Bo gdyby Jej nie było z nami, to jak mówi prorok w psalmie: "Gdyby Pana nie było z nami,  żywcem by nas zjedli".  Gdyby Matki Bożej nie było z nami...!
W wielkopostny czas modlimy się w następujących intencjach:
1. Za Ojca Świętego Franciszka, biskupów i kapłanów, zakonnice, zakonników, osoby konsekrowane, aby wytrwali na drodze świętości i przebudzili się do nowego życia zgodnego z Ewangelią. Niech w czasie Wielkiego Postu pokażą nam oblicze Jezusa cierpiącego i Jezusa miłosiernego.
2. Za pielgrzymów, aby znaleźli u Matki Bożej pocieszenie i odpowiedzieli na Jej wezwanie do nowego chrześcijańskiego i świątobliwego życia, Oby w Medziugorju  pojęli, że innej drogi nie ma.
3. Za widzących i parafian parafii Medziugorje o przebudzenie i powrót do pierwotnej miłości, by z nowym zapałem przyjmowali orędzia i zgodnie z nimi odnawiali swoje rodziny oraz cały Kościół.