Orędzie Matki Bożej z Medziugorja , 25 stycznia 2016
"Drogie dzieci!
Dziś również wzywam
was do modlitwy. Nie możecie żyć bez modlitwy, gdyż modlitwa jest łańcuchem
zbliżającym was do Boga. Dlatego więc, moje dzieci, w pokorze serca powróćcie
do Boga i Jego przykazań, abyście mogli powiedzieć całym sercem: Jako w niebie
tak i na ziemi. Wy, drogie dzieci, jesteście wolni, by w wolności opowiedzieć
się za Bogiem lub przeciw Niemu. Przyjrzyjcie się jak szatan chce was wciągnąć
w grzech i zniewolenie. Powróćcie, drogie dzieci, do mojego serca, abym mogła
poprowadzić was do mojego Syna Jezusa, który jest drogą, prawdą i życiem.
Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."
Droga rodzino modlitewna,
To
orędzie przychodzi do nas jak syrena ostrzegawcza w czas wojny, która zapowiada
nadchodzące niebezpieczeństwo. Gdy nadchodzi niebezpieczeństwo, a chcemy
zachować swoje życie, musimy szybko poszukać schronienia. My pamiętamy czas
wojny i przeraźliwy dźwięk syren. Byliśmy wtedy wdzięczni za ten dramatycznie i
przenikliwie brzmiący ton. Ten sygnał zmuszał nas do schronienia się w
bezpieczne miejsce, które dawało szansę przeżycia. Obecnie przeżywamy trudny czas, choć ludzie
beztrosko bawią się wolnością, wybierając bez skrupułów te wartości, które są
bezwartościowe. Często widzimy i słuchamy trudnych i nieodpowiedzialnych słów,
które padają z ust zwodzicieli. Ci uważają siebie za nauczycieli, choć głoszą
błędne nauki i promują fałszywe wartości. Bolą nas powierzchowne i
nieodpowiedzialne wystąpienia osób odpowiedzialnych za rodzinę, za dar życia,
za dar wiary, za dar Kościoła. Natomiast zdumiewa nas nadzwyczajna troska o cudzoziemców i ich
wierzenia, podczas gdy o swoich obywateli i ich wiarę nikt się nie troszczy.
Popatrzcie tylko co się dzieje we Włoszech. Tam po dwóch tysiącach lat
chrześcijaństwa, na sygnały płynące od kościelnych prałatów, żąda się od swoich
obywateli, by wyrzekli się symboli i tradycji religijnych, takich jak
szopka bożenarodzeniowa w szkole, bo
jest to przestrzeń publiczna, a
symbolika szopki mogłaby urazić religijne uczucia muzułmanów. Szokują nas kazania niektórych kapłanów, którzy z ambony,
bez zastanowienia i bez przemyślenia, cytują cudze słowa i myśli, niewiele
mające wspólnego ze Słowem Bożym. Takie, pożal się Boże kazania, tylko
osłabiają ducha i wprowadzają zamęt w serca i umysły wiernych. Gdzie się
podziali świadkowie wiary?! Co więc należy czynić dla ratowania człowieka,
rodziny, dla zapewnienia właściwego wychowanie młodego pokolenia. Co robić by
żyć zgodnie z Ewangelią?
W tym
orędziu Matka Boża wzywa do modlitwy, gdyż bez modlitwy nie ma życia. Gdy gaśnie modlitwa, wygasa życie,
choć nasze ludzkie serce nadal żyje pragnieniem i tęsknotą za szczęściem,
pokojem, sukcesem... To wszystko wywołuje frustrację w mroku ludzkiej niewiary.
Modlitwa i moc z niej płynąca napełnia nas poczuciem bezpieczeństwa i silnej
więzi z Bogiem. Jest jak łańcuch, którym jesteśmy przymocowani i zakotwiczeni w
Bogu i Jego miłości. Warto więc powrócić do Boga i przywrócić Boga do naszego
życia, do naszej rodziny i do naszego sposobu widzenia świata. Nie wolno nam
łamać Bożych przykazań. Wejście w konflikt z przykazaniami Bożymi, to nie tylko
kwestia grzechu, dokonania występku lub przestępstwa, lecz to jest bunt
przeciwko samemu Bogu. Wtedy nasza ludzka
pycha w pełni odsłania nasz stan ducha i umysłu. Wtedy objawia się nader
wyraźnie poziom naszego egoizmu i zaślepienia, co z natury rzeczy powoduje
bezmyślny wybór złej drogi. To pycha nie pozwala na postawienie sobie pytania,
dokąd ta bezbożna droga prowadzi?
Tak,
Matka Boża mówi, że jesteśmy wolni, mamy wybór i możemy się opowiedzieć za
Bogiem, lub przeciwko Niemu. Taka możliwość dana jest każdemu człowiekowi, bez
wyjątku. Jednakże, by móc podjąć decyzję o życiu w prawdzie, miłości i pokoju,
musimy się dużo modlić. Trzeba w pokorze powrócić do życia zgodnego z
dziesięcioma Bożymi przykazaniami. Jednakże nasza pycha, objawiająca się ślepym egoizmem, popycha nas do tworzenia i
wyboru własnej drogi. Ta bezbożna droga oddala nas od wszystkiego, za czym
tęskni nasz duch, nasze serce i nasza dusza. Pokorny powrót do dziesięciu przykazań
Bożych w swej istocie oznacza powrót do Boga i Jego miłości. Dopiero sojusz z
Bogiem i pójście drogą Bożą, czyni człowieka prawdziwie mądrym. Ten stan osiąga
się wyłącznie poprzez życie zgodne z Bożymi przykazaniami. Nasz odwieczny
nieprzyjaciel, szatan, napastując nas wszelkimi pokusami, ze wszystkich sił
stara się nas odciągnąć od Boga.
Posługuje się przy tym fałszywymi i
zwodniczymi sposobami, które sprawiając pozory dobra, stoją w sprzeczności z
prawem Bożym i Jego miłością. Musimy nauczyć się rozpoznawać pokusy, które
doprowadzają do grzechu, mówi nasza Matka. Grzech jest zniewoleniem. Niewolnik
własnego grzechu i swoich słabości nie jest w stanie sam się wyzwolić. Tylko Bóg w swoim miłosierdziu może nam
wybaczyć, uwolnić nas i sprawić, że powrócimy na drogę pokoju. To dlatego
słyszymy wezwanie, aby powrócić do Jej Niepokalanego Serca, bo to jest jedyna
droga prowadząca do naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Jezus jest naszą
Prawdą i naszym jedynym Życiem.
Żyjemy
w czasach, w których powszechnie obowiązuje model bezwzględnego i okrutnego
zniewolenia. Nigdy dotąd nie było tak wielu fałszywych nauczycieli i tak wielu
zwiedzionych przez nich ludzi. Manipulacja w mediach, fałszywe tezy i błędne
nauczanie sprowadzają ludzi na manowce. Zamiast wolności, promowane są błędy i
kolejne uzależnienia. Zamiast podkreślania ludzkiej godności, którą Bóg nas
obdarzył, ze środków masowego przekazu sączy się jad poniżający tę godność.
Takie są czasy, w których żyjemy, ale to jest również czas naszego nawrócenia.
Trzeba
odciąć się od błędnych nauk i powrócić do prawdy, jaką jest Bóg i Jego
przykazania. Bądźmy gorliwymi apostołami tego orędzia. Odnówmy modlitwę,
korzystajmy z sakramentu pojednania, pojednajmy się z bliźnimi. Pomóżmy
każdemu, kto pragnie powrócić do Ojca, kto chce się nawrócić.
W tym miesiącu modlimy się w następujących intencjach:
1. Za ludzi
zagubionych i zniewolonych grzechem.
2. Za młodzież,
aby w Jezusie rozpoznała Miłosiernego
Boga, aby w Ewangelii rozpoznała Go jako swojego przyjaciela i nauczyciela, a w
Jego Kościele odnalazła pokój, nadzieję i uświęcenie.
3. Za nasze
rodziny, by nie ustawały w drodze do Boga, a żyjąc według Bożych przykazań były
przykładem dla innych.