Szczęść wam Boże!
Zofia Oczkowska
11 października o godz.18:00 będzie odprawiona kolejna (druga) Msza Święta u intencji o.Jozo u ojców redemptorystów w Gdyni. Jak Tobie wspominałam w sms-ie, pobratymcy z Gdyni wyszli z inicjatywą, żeby po raz drugi odprawić w intencji o.Jozo nowennę polegającą na zamówieniu 9 Mszy Świętych odprawianych przez kolejne 9 miesięcy i poprzedzonych odmówieniem nowenny do Miłosierdzia Bożego.
Mam nadzieję, że w ten sposób pomożemy naszemu Ojcu
duchowemu. Proszę Cię Zosiu o powiadomienie o tym pobratymców, abyśmy połączyli
się na modlitwie.11 października o godz.18:00 będzie odprawiona kolejna (druga) Msza Święta u intencji o.Jozo u ojców redemptorystów w Gdyni. Jak Tobie wspominałam w sms-ie, pobratymcy z Gdyni wyszli z inicjatywą, żeby po raz drugi odprawić w intencji o.Jozo nowennę polegającą na zamówieniu 9 Mszy Świętych odprawianych przez kolejne 9 miesięcy i poprzedzonych odmówieniem nowenny do Miłosierdzia Bożego.
Drogie dzieci!
Wzywam was do większej hojności na rzecz wyrzeczeń, postu i modlitwy za wszystkich, którzy są doświadczani, bo są waszymi braćmi i siostrami. W szczególności proszę was o modlitwę za kapłanów i osoby konsekrowane, aby jeszcze goręcej kochali Jezusa, aby Duch Święty napełnił ich serca radością, aby świadczyli o Niebie i tajemnicach niebieskich. Wiele dusz jest w stanie grzechu, gdyż nie ma osób, które by się ofiarowały i modliły za ich nawrócenie. Ja jestem z wami i modlę się za was, aby wasze serca napełniała radość. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.
Droga rodzino modlitewna,
oto jeszcze jedno wezwanie o dar hojnego serca, choć tym razem nie tyle chodzi o dobra materialne, co o dobra duchowe. To jest mocne wołanie w intencji tych, którzy są doświadczani i znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. My, jako chrześcijanie wiemy, że powinniśmy dzielić się chlebem z głodnymi, ale nie potrafimy reagować podobnie, kiedy dowiadujemy się osobach, których dusze znajduje się w stanie zagrożenia, czy to w rodzinie, w miejscu pracy, czy też w społeczeństwie. Zazwyczaj myślimy, że tym problemem zajmie się ksiądz, psycholog, albo ktoś z przyjaciół. Nie zastanawiamy się nad tym, że te osoby są naszymi braćmi i siostrami. A przecież wciąż rośnie liczba osób, które znajdują się w stanie głębokiej rozpaczy, rozczarowania i braku nadziei.
Chrześcijanin nie może przechodzić obojętnie wobec rozpadającej się rodziny, w której panuje poważny konflikt, kłótnia i ślepy egoizm. Powinien się zastanowić, co może uczynić, zwłaszcza w przypadku, gdy wiadomo, że ta rodzina wcześniej cieszyła się błogosławieństwem pokoju, a teraz grzech przelewa się przez próg ich domu i niszczy wszystkich. Matka Boża zachęca nas do wielkodusznej, gorliwej modlitwy i ofiarowania postu w intencji sióstr i braci, przeżywających tak trudne doświadczenia. Ludzie niszczeni przez grzech są zazwyczaj w nienawiści u innych i często przez nich odrzucani. Nie trzeba na nich nasyłać policji, aby zrobiła porządek. Im jest potrzebna nasza modlitwa, która zaowocuje pokojem – modlitwa, która pokona moc Szatana i obroni tych ludzi przed szatańskimi atakami. Potrzebują modlitwy, która otworzy im oczy, by dostrzegli jak drogocennym darem Bożym jest sakrament małżeństwa, z którego płynie błogosławieństwo dla całej rodziny.
Mając na uwadze fakt, że osoby konsekrowane wychowują się w rodzinach, Matka Boża w tym orędziu podkreśla wagę modlitwy za kapłanów, aby oni jeszcze goręcej umiłowali Jezusa. Bez kapłanów nie ma sakramentów oraz błogosławionego i spokojnego życia w rodzinach. To dlatego Szatan tak mocno atakuje rodziny, a następnie kapłanów. Każdy upadek kapłana lub zakonnika jest jak huragan, po którym zostaje spustoszona ziemia. Jedynie żarliwa modlitwa i miłość do Jezusa może zachować czystość duszy kapłana, który jako iskra Bożej miłości i miłosierdzia promieniuje dalej na wszystkich. Kiedy słabnie miłość kapłana do modlitwy, mszy świętej, Biblii, słabnie też miłość do Jezusa, nieba i tajemnic niebieskich, bo tego nie da się osiągnąć tylko przez czytanie. Przez czytanie i studiowanie można uzyskać tylko wiedzę, a wiedza nie gwarantuje wiary. Kto studiuje, ma wiedzę, ale wiarę ma ten, kto się modli i kocha Jezusa.
Dlaczego tak się zdarza, że kapłani na niedzielnych mszach wygłaszają logiczne lecz zimne kazania, a wierni niecierpliwie wyczekują jego zakończenia? Dzieje się tak dlatego, że w ich słowach nie ma radości, jest tylko twarda logika, która potrafi zabić każdy zalążek miłości. Kapłan powinien być świadkiem radości i nadziei, szczęścia i pokoju, powinien być przewodnikiem stada, a swoim entuzjazmem, pod natchnieniem Ducha Świętego, powinien napawać otuchą, inspirować, pouczać i modlić się. Przykro słyszeć słowa Matki Bożej: „Nie ma osób, które się modlą i ofiarują w intencji grzeszników”.
Droga rodzino modlitewna, miesiąc październik jest miesiącem zwycięstw Matki Bożej z Różańcem w ręce. Odpowiedzmy na wezwanie Maryi słowami proroków: Oto jestem, poślij mnie. Bądźmy modlitwą i światłem dla tych, którzy kroczą w ciemności, lekarstwem dla tych, którzy upadli pod ciężarem grzechu. Kościół w swojej historii zapisał wiele zwycięstw nad złem z udziałem Różańca świętego. Jednoczcie się na modlitwie różańcowej i jako jedna rodzina, módlcie się i praktykujcie posty w intencji pokoju na świecie, w intencji Kościoła i za nawrócenie świata..
Żyjemy w trudnych czasach. Nad naszymi głowami zbierają się ciężkie ołowiane chmury. Szatan ze wszystkich sił usiłuje zniszczyć świat poprzez zwycięstwo nad "nieprzyjaciółmi" którymi są nasi bracia i siostry Oni od nas oczekują pomocy. Wspomnijcie na cud, który wydarzył się w 1571 roku za czasów papieża Piusa V, kiedy to cały Kościół został wezwany do modlitwy różańcowej, w wyniku której niezwyciężona flota turecka poniosła klęskę w bitwie morskiej pod Lepanto, a Europa została uwolniona od śmiertelnego niebezpieczeństwa. Ówczesna chrześcijańska Europa odpowiedziała na wezwanie Kościoła. Lud Boży podjął modlitwę gromadząc się we wszystkich kościołach i kaplicach, a owocem tej modlitwy było wspaniałe zwycięstwo w bitwie pod Lepanto.
Naszym dzisiejszym Lepanto jest Medziugorje, nasze Podbrdo, gdzie zwodziciel i kłamca dzień po dniu traci swoją moc w starciu duchowym pomiędzy dobrem i złem. Wystarczy popatrzeć na rozpromienione twarze pielgrzymów, obmyte łzami radości. Powróćmy zatem do wypróbowanego oręża naszego Kościoła i Medziugorja. Weźmy różańce do ręki i módlmy się sercem.
W tym miesiącu modlimy się w następujących intencjach:
1. O łaskę umiłowania codziennej modlitwy różańcowej dla wszystkich członków naszej wspólnoty modlitewnej i wytrwałego praktykowania tej modlitwy w rodzinach, parafiach i we wspólnotach.
2. Za pielgrzymów, a szczególnie za tych naszych braci, którzy doświadczają swoim życiu nieszczęść i biedy – o łaskę odmiany ich życia.
3. Za medziugorskie rodziny, widzących, przewodników grup pielgrzymkowych, aby ponad wszystko stawiali modlitwę, a swoim życiem świadczyli o prawdziwej miłości do Matki Najświętszej, do swojej rodziny, Kościoła i każdego pielgrzyma.
|