wtorek, 15 marca 2016

Pobratymstwo

Orędzie Matki Bożej z Medziugorja z 25 lutego 2016.

„Drogie dzieci! W tym czasie łaski wzywam was wszystkich do nawrócenia. Dzieci, za mało kochacie i jeszcze mniej się modlicie. Jesteście zagubieni i nie znacie swojego celu. Weźcie krzyż, wpatrujcie się w Jezusa i naśladujcie Go. On wam się oddaje aż do śmierci na krzyżu, bo kocha was. Dzieci, wzywam was, powróćcie do modlitwy sercem, abyście na modlitwie odnaleźli nadzieję i sens waszego życia. Ja jestem z wami i modlę się za was. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.“

Droga rodzino modlitewna,
wezwanie do nawrócenia w okresie Wielkiego Postu jest zgodne z wezwaniem Jezusa i Jego Kościoła. Jeszcze odbija się echem w naszej duszy Słowo Boże, które usłyszeliśmy w Środę Popielcową – nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię. To jest również wezwanie Kościoła w Roku Miłosierdzia. Nawrócenie jest podstawowym warunkiem okresu wielkopostnego. Czym jest więc nawrócenie? To jest odważne przyznanie się do błędów wynikających wyłącznie z ludzkich kalkulacji i przyjęcie Bożej prawdy. To jest decyzja o powrocie do Ojca i prowadzenia życia zgodnie z wolą Bożą. To jest możliwe i do tego właśnie jesteśmy wezwani w świętym czasie Wielkiego Postu. Trzeba odważnie przekroczyć próg własnej niemocy i rozpocząć drogę modlitwy i postu oraz czytania i rozważania Słowa Bożego.


Maryja, nasza Matka mówi wprost o naszych błędach i kryzysie, w jakim się obecnie znaleźliśmy. Odczuwamy, że nasza modlitwa, a więc i nasza miłość znajdują się w kryzysie. Tak zwany nowoczesny świat wtargnął do naszych domów i rodzin, narzucił nam swoje wartości, wypierając przy tym modlitwę rodzinną, wspólne rozmowy i zabawy z dziećmi. Zostaliśmy niemal przykuci do ekranu telewizora i komputerowych monitorów. Popełniamy wielki błąd. Wciąż poszukujemy pokoju, lecz go nie mamy, poszukujemy miłości, ale ona gdzieś się ulotniła. Żyjemy w wielkim napięciu więc używamy ciężkich słów, gdy zaczyna się konflikt w rodzinie. Poddajemy się pokusie eskalowania napięć i w tym upatrujemy rozwiązania naszych problemów.


Tymczasem, jeśli chodzi o pokonywanie pokus, Jezus pozostawił nam wspaniały wzorzec postępowania. Postarajmy się Go naśladować. On pokonał pokusy Słowem Bożym, a życie wieczne przedłożył nad chleb powszedni. Jezus pościł do granicy wytrzymałości i modlił się nieustannie do samego końca, do momentu kiedy powierzył swojego ducha w ręce Miłosiernego Ojca. Wszystkie ludzkie namiętności i pokusy


Tracą swoją moc, jeśli są zanurzone w oceanie Bożego Miłosierdzia. Okres Wielkiego Postu jest darem Jezusa, a człowiek może w tym czasie skorzystać z tej oferty i znaleźć dla siebie rozwiązanie, ma otwartą drogę do pokoju. Wszelkie niepokoje duszy, niepokoje w rodzinie, w społeczeństwie, w Kościele i w świecie mogą znaleźć swój port zbawienia. To jest warunek by zajaśniała tęcza pojednania między Niebem i Ziemią. Tylko modlitwą i postem możesz z miłością pokonać niepokój, nienawiść i każdy rodzaj zła, opanować każdy zamęt i pokonać każdy konflikt.


Czas wielkopostny jest prawdziwie czasem łaski więc warto przylgnąć w modlitwie do Jezusa i na serio czynić dzieła miłosierdzia w Jego imię. Jeśli tego nie czynimy, oddalamy się od Boga, odwracamy się do Niego plecami. Matka Boża mówi, że jesteśmy zagubieni, nie wiemy dokąd zdążamy i nie znamy naszego celu. Bądźmy jak ten mądry człowiek, który chcąc przejść przez bezdroża, przez dżunglę, wycinał na korze drzew znak krzyża, by odnaleźć drogę na powrót do bezpiecznego celu.


Niestety, często zapominamy o Bożych znakach, więc nic dziwnego, że czujemy się jak pilot samolotu w przestrzeni powietrznej, który ma awarię przyrządów pokładowych, nie ma kontaktu z wieżą kontrolną i nie wie w którym kierunku ma lecieć i na jakiej wysokości się znajduję. Jesteśmy tak zagubieni jak ludzie, którzy wędrując przez pustynię, poddają się ułudzie fatamorgany i widzą swoimi oczami miasta, oazy, wodę, zdążają do tych celów, choć one tak naprawdę nie istnieją.


Żyjemy w takich czasach, że dla większości ludzi, zabawa, rozrywki, używki i dążenie do absolutnej wygody, stanowi główny cel życia. Dla wielu, po pewnym czasie, wszystko to staje się swoistego rodzaju fatamorganą, gdyż wszystkie wysiłki i dążenia do założonych celów rozczarowują, a serce pozostaje puste. W wielu rodzinach zapomniano o niedzielnej mszy świętej. Skąd więc ci ludzie mają czerpać siły do pracy, czynienia dobra i miłowania, skoro na własne życzenie pozbawiają się błogosławieństwa Bożego? Mecz piłki nożnej nie zastąpi spotkania z Bogiem w Eucharystii. Tańce i inne rozrywki nie zastąpią wspólnotowej modlitwy w rodzinie. Nic dziwnego, że w takich rodzinach każdy czuje się w domu jakby żył na bezludnej wyspie. Miłość w rodzinie zastąpił ślepy egoizm, który wzbudza strach przed porodem, przed urodzeniem dziecka. Stąd decydujemy się na życie w pojedynkę, a zamiast ukochanych dzieci, obdarzamy czułością i miłością ulubione zwierzątka.


Naprawdę nie wiemy po co żyjemy, jakie są nasze ideały i jaki jest cel naszego istnienia.


Matka Boża prosi, abyśmy wzięli w swoje ręce krzyż i szli za Jezusem. Módlmy się z krzyżem, pod krzyżem i idźmy za krzyżem - taka jest wymowa nabożeństwa Drogi Krzyżowej w okresie Wielkiego Postu. Idąc za Jezusem, naśladujmy Go i zdecydujmy się na miłość. W krzyżu odnajdziemy pokój i zbawienie. Nasze życie jest wpisane w znak krzyża, spojrzenie na krzyż ma moc uzdrawiającą, modlitwa pod krzyżem nawraca, wiara w Ukrzyżowanego zbawia. Wielka to radość i zaszczyt dla człowieka kiedy klęka przed Ukrzyżowanym i całuje Jego rany W tych ranach odkrywamy pełnię miłosierdzia Bożego. W Roku Miłosierdzia powróćmy do modlitwy sercem, gdyż krzyż uczy nas przebaczenia z serca wszystkiego i wszystkim. Módlmy się za grzeszników, szczególnie za swoich nieprzyjaciół.


Okres Wielkiego Postu, to czas święty, wykorzystajmy go więc do najgłębszego, pełnego miłości, zjednoczenia z miłosiernym Bogiem. Niech każda nasza modlitwa będzie zanurzona w otwartych ranach Ukrzyżowanego Jezusa. Porzućmy pogański styl życia, powróćmy do postu i modlitwy. Uciekajmy się pod opiekę Królowej Pokoju, która wzywa nas do modlitwy sercem, aby na świat mógł spłynąć pokój i błogosławieństwo.

W tym miesiącu modlimy się w następujących intencjach:

1. Za tych, którzy porzucili krzyż naszego Pana i odeszli z Kościoła Chrystusowego do różnych sekt, karmiąc się błędnymi i fałszywymi naukami.

2. Za młodzież, by w krzyżu odkryła największą miłość i moc Jezusa Nauczyciela.

3. Za nasze rodziny, w których został zburzony pokój i zgoda, które odeszły od modlitwy, niedzielnej mszy świętej i sakramentu pojednania. Za tych, którzy usunęli krzyże, znak zbawienia, ze swoich domu.


Ps Tłumaczenie z języka chorwackiego. Dziękuje !