Orędzie Matki Bożej z Medziugorja z 25 października 2015.
Drogie dzieci!
Dzis modlę się za was wszystkich, szczególnie za tych, których serca stwardniały na moje wezwania. Żyjecie w czasie łaski, lecz nie jesteście świadomi darów, jakie Bóg wam daje poprzez moją obecność. Dzieci, również dziś zdecydujcie się na świętość, a za za przykład bierzcie współczesnych świętych i zobaczycie, że świętość jest rzeczywistością dla was wszystkich. Cieszcie się dzieci w miłości, że w oczach Bożych jesteście niepowtarzalni i nie do zastąpienia, gdyż w tym świecie jesteście Bożą radością. Bądźcie świadkami pokoju, modlitwy i miłości. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.
Droga rodzino modlitewna,
słowa skierowane do nas przez naszą Matkę i Królową Pokoju, powinny dotknąć najczulszych strun naszego serca. Matka Boża mówi, że modli się za wszystkie te osoby, których zatwardziałe serca nie reagują na Jej wezwania do nawrócenia, czyli porzucenia dotychczasowych wad i błędnego sposobu myślenia charakterystecznego dla starego człowieka i rozpoczęcia nowego życia w świętości, w bliskości Chrystusa. Często myślimy, że wezwanie do nawrócenia jest skierowane do innych, nie do nas. Uważamy, że te słowa dotyczą zatwardziałych grzeszników o sercach z kamienia. Przyjmując taki punkt widzenia z łatwością odrzucamy wezwanie do nawrócenia czyli zmiany życia, w którym musi być miejsce na codzienną modlitwę, czytanie Pisma Świętego, korzystanie z sakramentów, szczególnie z sakramentu pokuty i eucharystii. W Medziugorju te wszystkie elementy wprowadzono w praktykę życia już od pierwszych dni objawień.
Tymczasem niektórzy wierni i sympatycy Medziugorja bacznie obserwując wciąż od nowa napływające rzesze pielgrzymów, znajdują w tym swoiste upodobanie. Przysłuchują się Ewangelii czytanej w wielu językach świata, oglądają niezwykłe, egzotyczne stroje przybywających, są świadkami wciąż zmieniającej się scenerii z udziałem Pielgrzymującego Kościoła w wymiarze globalnym. Są świadomi i zadowoleni, że wiodącym językiem jest język chorwacki, którym posługuje się jego naród. To wielki zaszczyt i przywilej, to drogocenny dar Królowej Pokoju ofiarowany Chorwatom. Ci sami Chorwaci na początku objawień po każdej mszy świętej na kolanach odmawiali w pokorze siedem Ojcze nas , Zdrowaś Maryjo i wyznanie wiary. Teraz natomiast, co daje się zauważyć, folgując swojej słabości, nie klękają. Pozwalają sobie odmawiać modlitwy na stojąco.
Dawniej nikomy by nawet do głowy nie przyszło żeby ominąć comiesięczną spowiedź świętą, nie mówiąc już o codziennej modlitwie z całą rodziną? Wielu przybywających pielgrzymów nawracało się pod wpływem przykładnego chrześcijańskiego sposobu życia parafian i szczerze ich za to podziwiało. A co się dzieje dzisiaj? Czas wypełnia praca, obowiązki, obsługa gości i troska o to by zapełnić swoje pensjonaty przybyszami. Rzadko bowiem już miejscowi nazywają przybywających pielgrzymami, dla nich to są goście. Nieprzyjaciele Medziugorja te wszystkie zjawiska skrupulatnie rejestrują i wytykają, że świadkowie objawień są kłamcami i manipula ludzkiej godności i określają nasz charakter. To jest dar Ojca Niebieskiego, lecz warunkiem uzyskania tego daru jest spotkanie z Bogiem na modlitwie. Bez modlitwy drzwi naszego serca są zamknięte, nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na wezwanie, ani tym bardziej na bycie świadkami pokoju. Pomóżmy obecnie żyjącemu pokoleniu i całemu światu powrócić do Boga i Kościoła...
W tym orędziu Maryja mówi o świętych naszych czasów. Mieliśmy szczęście poznać świętego Jana Pwała Drugiego, świętą Matkę Teresę z Kalkuty. A wielu innych jeszcze nie poznaliśmy. Mam tu na myśli heroiczne zachowania chrześcijan zamieszkujących pośród muzułmanow w krajach arabskich, którzy woleli umrzeć niż zdradzić Jezusa i zaprzeć się wiary. Na terenach dzisiejszej Bośni i Hercegowiny, które przez czterysta lat znajdowały się pod panowaniem tureckim, też mieliśmy wielu odważnych świętych, świeckich i duchownych, którzy mimo prześladowań, więzień, tortur i męczeńskiej śmierci, dawali świadectwo swojej wiary. Dziś również żyje pośród nas wiele osób, które prowadzą święte i prawdziwie chrześcijańskie życie, w rodzinie lub we wspólnotach zakonnych, każdy zgodnie ze swoim powołaniem. Mając więc na uwadze wspaniałe wzorce wielkich świętych, Królowa Pokoju zachęca, abyśmy poznawali ich życie, naśladowali ich oddanie i miłość z jaką służyli i służą Bogu i bliźniemu. Dlatego nie wolno nam odrzucać ideałów, ani zatwardzać serc naszych. To jest wezwanie skierowane do każdego z nas. To bardzo ważne, abyśmy przeżywali radość płynącą z faktu, że jesteśmy dziećmi Bożymi, że Bóg nas kocha, że każdy z nas jest jedyny, niepowtarzalny i niezastąpiony. Jesteśmy potrzebni temu światu, ogarniętemu nienasyconą chciwościa i pogrążonemu w grzechach wszelakich, odwróconym plecami do Boga. Bądźmy wdzięczni Matce Bożej, że Medziugorje jest darem, który przez modlitwę owocuje pokojem i miłością.
W tym miesiącu będziemy się modlić w następujących intencjach:
- O przemianę naszych serc, aby nasze kamienne serce stało się sercem z ciała, które potrafi modlić się i wysławiać Boga, być otwartym na wszystkich ludzi, być posłusznym natchnieniom Ducha Świętego, być pełne dobroci i miłosierdzia.
- O dar pragnienia świętości przez naśladowanie cnót świętych i uczenia się od nich modlitwy i ofiarności na rzecz Boga i bliźnich.
- O potrzebne łaski do dawania świadectwa o prawdziwie chrześcijańskim życiu w pokoju i miłości. Módlmy się w intencji Ojca Świętego Fraciszka, biskupów i kapłanów, za osoby konsekrowane oraz o nowe powołania do wspólnot zakonnych, by stały się oazami pokoju i nadziei na lepszy świat..
Ps Tłumaczenie z Języka chorwackiego. Dziękuje