czwartek, 13 sierpnia 2015

Figura Maryi nienaruszona po pożarze w Madrycie

Figura Maryi nienaruszona po pożarze w Madrycie

Figura Maryi nienaruszona po pożarze w Madrycie
To nie jest pierwszy raz, że tego rodzaju wiadomości komentujemy, ale zawsze jesteśmy nieco zdziwieni. Niezwykłe wydarzenia, które dotykają nas błądzących. To wszystko wydarzyło się w dniu 30 lipca w bazie wojskowej El Gourmet, która znajduje się w pobliżu Madrytu.
Wewnątrz bazy wojskowej, na polu wykorzystywanym do wypasu zwierząt pojawił się ogień. Ogień, nie podpalenie był spowodowany falą ciepła, które ma wpływa na hiszpański półwysep. Wysokie temperatury, prawdopodobnie były przyczyną pożaru.


Wiele osób martwiło się, bo w obozie znajdował się posąg Matki Boskiej w otoczeniu zadbanego klombu pełnego kwiatów zdobiących przestrzeń wokół figury Matki Boskiej, ale ku zaskoczeniu wszystkich posąg Madonny pozostał nienaruszony. Również kwietnik nie poniósł szkody. Podczas gdy wokół płomienie płonęły! Ogień spalił całą trawę polną, tak, że region wygląda prawie jak pustynia. Wygląda to tak, Jakby płaszcz Maryi w niewytłumaczalny sposób okrył pas terenu, który pozostał nienaruszony i nawet nie dotknięty przez płomienie.

Teraz dla żołnierzy Pomnik stał się prawdziwym miejscem pielgrzymek, wielu zatrzymuje się przed nim w modlitwie przed objęciem służby, bądź w czasie wolnym ¬- przerwy w ciągu dnia, Wszyscy, cały personel teraz pokazują konkretne nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny zwłaszcza po tym niezwykłym wydarzeniu, Pomnik stał się prawdziwym symbolem wiary ludzi i biada każdemu, kto ośmieli się kwestionować potężne wstawiennictwo Matki Boskiej.

Podobny incydent zdarzył się trzy lata temu w Medziugorju, którego byliśmy świadkami, ogień i płomienie ogarnęły całe Wzgórze Objawień i Góre Križevac, płomienie rozgorzały z powodu suszy gleby a potęgował je ciepły wiatr. Ogień  utrzymywał się parę dni i nadal rozprzestrzeniał również dlatego, że w Bośni było brak śmigłowców przeznaczonych do gaszenia ognia, jak jest obecnie. Pewnego wieczoru widzący Ivan odwołał spotkanie modlitwie z pielgrzymami które miało odbyć się na wzgórzu przed figurą Madonny bo sytuacja stawała się niepokojąca Od wielu dni na Medziugorje spadał popiół, który wyglądał jakby padał śnieg a dym gryzł gardło. Pewnego wieczoru, od dołu wzgórza można było zobaczyć języki ognia, płomieni, które otoczyły posąg Madonny i zbliżały się powoli …były coraz bliżej! Nagle przyszedł silny wiatr, inny niż wiał dotychczas. Wiatr świeży, który nagle odsunął płomienie od Posągu, wszyscy to oglądaliśmy i myśleliśmy, że stało się coś wyjątkowego, częściowo dlatego, że  natychmiast, jakby niewidzialna ręka odwróciła płomienie.

źródło: Światło Maryi