Miejscowość Marigliano, w pobliżu Neapolu. Od soboty 16.12.06 (Od rozpoczęcia Nowenny przed Bożym Narodzeniem – przyp. Red) zaobserwowano, że statua Matki Bożej z Medziugorja znajdująca się przy wejściu na nowy cmentarz płacze. Jest to figura Matki Bożej Niepokalanej, taka sama, jak figura, która znajduje się w Tihaljinie, dobrze znana osobom, które pielgrzymowały do Medziugorja.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_oYKqHqw4WR_TEpume8_zgymCF5KJgsur4J34Nmbd9lhpydVphgUDpdZXyGdHDxmwnE-gz0MKeSejRyYCVqG7e5M9WDUUHnDJltw5yDIClgGGxe856FnA67BWpxocn7ye3u05_HgqzScA/s400/thumb_1.jpg)
Burmistrz Felice Esposito Corcione zapewnił mieszkańców, że Matka Boża pozostanie z nimi, bo tych wydarzeń nikt nie może zanegować. Do władz kościelnych należy zbadać to zjawisko i wypowiedzieć się na ten temat. Jak wiadomo, Kościół postępuje w podobnych przypadkach z wielką ostrożnością. Dzień sobotni można uznać za bardzo szczególny, podczas gdy w katedrze w Neapolu, nie wydarzył się cud św. Januarego, w Marigliano Matka Boża zaczęła płakać. Nie wiadomo, czy między tymi faktami istnieje jakieś związek, niemniej jednak zbieg okoliczności wydaje się dziwny.
Św. January, patron Neapolu zginął śmiercią męczeńską. Tradycja mówi, że po ścięciu jedna z pobożnych kobiet, obecna podczas egzekucji, zebrała do flakonika trochę jego krwi, która do dziś jest przechowywana w specjalnym relikwiarzu. Dwa razy w roku skrzepnięta krew Świętego, ożywa przechodząc w stan płynny, przy czym kolor i objętość krwi są zmienne. Badania naukowe wykazały, że jest to prawdziwa ludzka krew. Ma właściwości i zachowuje się jak tętnicza krew żyjącego człowieka. Po raz pierwszy do rozpuszczenia krwi doszło w 1389 r. podczas pierwszego publicznego wystawienia ampułek. Zjawisko powtarza się regularnie dwa razy w roku: około 19 września, czyli w rocznicę męczeńskiej śmierci Świętego i 16 grudnia, w rocznicę wybuchu Wezuwiusza w 1631 roku.
więcej zdjęć: MARIGLIANO.NET