niedziela, 20 czerwca 2010

Pustynia...


Pewnej grupie pielgrzymów ojciec Jozo powiedział: „Wasza rodzina jest pustynią. Brak jej wody. Macie prawa człowieka, prawo pracy, wielu z was ma pieniądze, lecz nie macie błogosławieństwa Bożego. Dlaczego w waszych rodzinach jest tyle cierpienia? Dlaczego nie ma radości? Kiedy nastała ta pustynia? W chwili, gdy mówiliście, że nie macie czasu na modlitwę, lampa, która paliła się na łonie rodziny, zgasła!”

PS. Dziękuję Agnieszko!