czwartek, 29 kwietnia 2010

Pobratymstwo


  Drodzy czciciele Królowej Pokoju, w obecnym czasie w swoich modlitwach w szczególny sposób powinniśmy pamiętać o nowopowstałej komisji, która przejęła na siebie odpowiedzialność za Medziugorje. To wrażliwe i bardzo odpowiedzialne zadanie wymaga szczególnej modlitwy i prowadzenia Ducha Świętego. Nasza rodzina modlitewna wyrosła w Maryjnej szkole modlitwy. Z własnego doświadczenia wiemy jaka jest siła i moc modlitwy. My na codzień obserwujemy to zjawisko i spotykamy się z jej cudownymi owocami. Medziugorje potwierdza co może uczynić wytrwała i pełna ufności modlitwa.

  Królowa Pokoju jak prawdziwa matka wychowuje i prowadzi nas konsekwentnie poprzez swoje orędzia. Czyni to również i w tym orędziu: «Zachęcam was do modlitwy, drogie dzieci, abym poprzez wasze modlitwy mogła wam pomóc, aby jak najwięcej serc otwarło się na moje orędzia.» (całe orędzie z 25 kwietnia 2010)  To jest ważne, ponieważ orędzia nadają życiu nowy wymiar. Jeśli człowiek zdecyduje się wcielić je w życie i w praktyce żyje zgodnie z ich treścią, następuje zmiana w nim samym i w jego otoczeniu. Kto zdecydował się na stale zalecaną w orędziach modlitwę, rozpoczął nowe życie z Bogiem, a to oznacza, że codziennie ma czas na spotkanie z Bogiem, z którego wychodzi szczęśliwy i ubogacony coraz to nowymi łaskami.
 
  Człowiek, który akceptuje orędzia Maryi przestaje być egoistą i pyszałkiem. Zaczyna dostrzegać potrzeby innych. Inni ludzie stają się mu braćmi, których pragnie obdarowywać. Wiemy przecież jak wielu ludzi zamyka się na innych, jak wielu jest odrzuconych i rozczarowanych życiem. Bywa, że nie zawsze umiemy im pomóc. Maryja daje nam odpowiedź : Ja im pomogę poprzez wasze modlitwy.

  W orędziach Matki Bożej nie ma intrygującej fabuły ani zastraszających informacji. Orędzia nie niosą również żadnych treści reklamowych, tak powszechnie obecnie stosowanych. Natomiast każde orędzia jest dla nas umocnieniem na dalsze życia. Jeżli chcemy szczęśliwie przebyć naszą drogę życiową, najbezpieczniej uczynimy to razem z Matką Bożą. Nie będziemy się wtedy lękać o swoją przyszłość. Nie myślcie, że zapewne o wiele łatwiej żyje się tym, którzy nie zaakceptowali orędzi. My jesteśmy podobni do alpinistów, którzy wspinają się na szczyt góry. Podejścia często są strome, lecz wspinający zaopatrzeni są w odpowiednie środki i sprzęt. Czynią to samo co inni, czyli idą śladami przewodnika wyprawy. Droga jest wyraźnie oznakowana, a każdy z jej uczestników trzyma się szlaku, zważając na znaki. Po wytrwałej wspinaczce każdy poczuje szczęście i satysfakcję z osiągniętego celu.

  Orędzia Maryi nie wymagają dyskusji ani dostosowania do teorii, lecz oddanego i pokornego wcielania ich treści w życie. Stąd też każde święto obchodzone w Medziugorju, jak również każde pielgrzymowanie do Medziugorja, jest jak radosne wspięcie się na szczyt, wskazany przez słowa zawarte w orędziach. Nie przeszkadają nam wtedy tłumy pielgrzymów, a raczej odczuwamy radość i zadowolenie z powodu ich obecności. Dostrzegamy w nich współbraci, z których każdy osiągnął swój szczyt - któremu na imię pokój i błogosławieństwo.

  Wezwanie do modlitwy w intencjach Matki Bożej, jest w Jej orędziach obecne od samego początku. Często powtarza się wezwanie do modlitwy różańcowej w Jej intencjach. Ta intencja zawiera wszystkie te intencje, o których my często zapominamy, lub wogóle ich nie dotykamy. Oznacza to, że stale powinniśmy powracać do orędzi i ich mądrości. Codzienne czytanie orędzi oznacza wejście w ducha ruchu medziugorskiego i codzienną decyzję o wytrwaniu na drodze prowadzącej ku osiągnięciu szczytu - cudownego nawróceniu serca.

I wreszcie nasza dobra i cierpliwa Matka dodaje nam otuchy słowami: «Ja jestem z wami i oręduję u Mego Syna za każdym z was.»

O, jakże bardzo jest nam potrzebne Jej potężne orędownictwo. Ono zawsze nas zaskakuje, podobnie jak tamto w Kanie Galilejskiej «Synu, wina nie mają!» A czego nam, Jej dzieciom, dzisiaj brakuje? Co przygniata nas tak bardzo, że nie możemy cieszyć się pokojem i radością? Choć przecież całe sztaby ludzi próbują rozwiązać nasze codzienne problemy społeczne i ekonomiczne, które nie z naszej winy nastały, a w które jesteśmy uwikłani. Przypominamy ptaki, które wpadły w plątaninę cierni. Im bardziej chcemy się z nich wyzwolić, tym bardziej nas one ranią. Jakie jest więc wyjście? Ona, nasza umiłowana Matka, oferuje je nam i wskazuje. Uwierzmy Jej i uczyńmy wszystko, co nam mówi. Maj jest miesiącem Maryi, powróćmy więc do udziału w codziennym nabożeństwie ku Jej czci, dając tym dobry przykład innym. Niech Jej orędownictwo i błogosławieństwo towarzyszy nam w tej drodze.

W tym miesiącu modlimy się w następujących intencjach:

1. w intencjach Matki Najświętszej, szczególnie zaś, by jak najwięcej serc otworzyło się na Jej orędzia i by ludzie powracali do modlitwy, sakramentów, postu i czytania Pisma Świętego;

2. za pielgrzymów przybywających do Medziugorja, aby tam znaleźli potrzebne im łaski i wykonali swoje chrześcijańskie powołanie do apostołowania w świecie;

3. o światło i prowadzenie Ducha Świętego dla osób odpowiedzialnych za Medziugorje, aby wykonując swoje odpowiedzialne zadanienie, pomogli pielgrzymom i Kościołowi odkryć wolę Bożą i w pełni ją zaakceptować.

PS." Pobratymstwo" jest Międzynarodową Wspólnotą Modlitewną którą zainicjował o. Jozo Zovko, jako odpowiedź na wezwania Królowej Pokoju do życia orędziami i wytrwałej modlitwy.